23 czerwca, na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbyła się
dziewiąta edycja Warsaw Fashion Street, święta mody, kultury, sztuki i muzyki.
Jednym z punktów imprezy był pokaz z udziałem znanych osób 40+ (chodziło o wiek, nie rozmiar garderoby :D, bo żadna z Pań nie przekraczała rozmiaru 38, jak sądzę).
W pokazie oprócz tych znanych osób wzięły udział dwie osoby mniej znane, a wyłonione w konkursie ogłoszonym przez portal
sophisti.pl.
Jedną z nich byłam ja :) a drugą prześliczna Pani Sylwia Kozyra.
Najważniejsze jednak, że razem z nami w pokazie szły piękne kobiety z mediów: Mariola Bojarska - Ferenc, Anna Kalata, Joanna Kurowska i Grażyna Wolszczak.
W Warszawie stawiłam się już dzień wcześniej, aby w
Atelier No.1 stylisty pokazu Grzegorza Blocha...
... aby dobrać buty i przymierzyć wybraną przez niego dla mnie kreację. Do wybranej dla mnie sukienki podeszłam "z pewną taką nieśmiałością" (nie mój kolor ...) żeby potem zakochać się w niej, mam nadzieję, że odwzajemnioną miłością.
Pan Grzegorz - jako fachowiec - wiedział lepiej ode mnie, co jest dla mnie dobre :).
Następnego dnia dwie godziny przed pokazem zjawiłam się w Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, aby zostać upiększona.
Moimi włosami zajął się niezwykle sprawnie stylista Michał Gajowniczek z salonu Milek Design na Placu Dąbrowskiego ...
... potem rozpoczęła się akcja z makijażem kosmetykami MAC - wizażystka
Hania Daniłowicz stworzyła zupełnie nową oprawę dla moich oczu.
Panie Mariola Bojarska - Ferenc, Anna Kalata, Joanna Kurowska i Grażyna Wolszczak zbudowały tak wesołą i luźną atmosferę, że o zdenerwowaniu przed pokazem nie zdążyłam nawet pomyśleć :)
Fryzura i makijaż w pełnej krasie, ciuch chwilowo prywatny ...
I Zaczęło Się!
Pokaz prowadziły: twórczyni całego przedsięwzięcia Dorota Wróblewska i przez chwilę jedna z modelek - Mariola Bojarska - Ferenc, która zaraz do nas dołączyła.
Sukienkę firmy COS przygarnęłam po pokazie, urzekł mnie jej kolor, będę ją jednak nosić pewnie z paskiem w talii (pokażę na pewno na blogu).
Buty o pięknym kolorze kawy z mlekiem od Shoelook także stały się moją własnością i jeszcze zawartość torby z napisem Betti Design, ale ją ujawnię w innym poście.
No cóż, była to niesamowita i ekscytująca impreza, która miała jeszcze jeden fantastyczny akcent!
Spotkałam uczestników "Pokazu Ulicy Modnej", blogerki i blogerów znanych mi dotychczas tylko z ekranu notebooka :) Jeszcze raz pozdrawiam Was Wszystkich!
